Rynny cynkowe - nowe wcielenie

Agnieszka Wysocka
Cynk jest stosowany w budownictwie od ponad 200 lat. Produkcję blachy cynkowej zapoczątkowano w Anglii, a drugim ważnym ośrodkiem stała się... Polska. W latach międzywojennych nasze blacharstwo-dekarstwo stało na najwyższym światowym poziomie. Te czasy minęły bezpowrotnie, ale pokrycia i rynny z cynku (uszlachetnionego tytanem, miedzią i aluminium) wracają do łask.
Rynny cynkowe - nowe wcielenie

Obecnie w naszym kraju jest to materiał bardzo mało znany, a na pewno nie utożsamiany z rodzimą tradycją budowlaną. Tymczasem na obszarze dzisiejszej Polski znajdowały się (i znajdują do dzisiaj) rudy cynku. Do końca XIX wieku Górny Śląsk był największym okręgiem hutnictwa cynku na świecie, dostarczając początkowo 40%, a następnie 20% światowej produkcji.
W latach powojennych cynk odszedł w zapomnienie. Jego produkcji wprawdzie nie zaprzestano,
ale został uznany za surowiec luksusowy, zbyt cenny, by wykorzystywać go do budowy domów jednorodzinnych. Przeznaczano go głównie na eksport.

Renesans

Rynny cynkowe - nowe wcielenie

Wyroby z cynku na polski rynek budowlany trafiły ponownie kilka lat temu, m.in. za pośrednictwem producentów niemieckich (Rheinzink) i francuskich (VM Zink) oraz polskich - Huty Metali Nieżelaznych Szopienice i Zakładów Metalurgicznych Silesia. Surowiec wrócił w nieco zmienionej postaci – jako stop cynku (zawartość ok. 99%) miedzi, tytanu i aluminium, popularnie nazywany tytancynkiem. Materiał ten powstał na zachodzie Europy w latach 60., jako odpowiedź na silne zanieczyszczenie środowiska naturalnego. Czysty cynk, mimo że od wielu lat jest stosowany jako zabezpieczenie antykorozyjne (np. stali), pod wpływem kwaśnych deszczów ulega przyspieszonej korozji. Korozja cynku polega na tym, że dopóki materiał nie pokryje się patyną, produkty reakcji cynku z powietrzem ulatniają się i blacha staje się coraz cieńsza. Dodatek tytanu hamuje ten proces, dlatego dzisiaj stosuje się blachę cynkową cieńszą niż w czasach międzywojennych. Rynny i rury spustowe wykonuje się z materiału grubości 0,7 mm.

Cynk i miedź

Cynk z domieszką tytanu jest jednym z najtrwalszych metali, z których wykonuje się w Polsce systemy odwodnienia. Nie konserwowana blacha cynkowo-tytanowa - zachowuje dobrą jakość przez 80, a nawet 120 lat (w zależności od warunków atmosferycznych i stopnia zanieczyszczenia środowiska). Może z nią konkurować jedynie blacha miedziana, której trwałość szacuje się na 100-300 lat. Oto co je różni, a co łączy:

  • Obydwa materiały pokrywają się chroniącą je patyną. Jednak w  przeciwieństwie do miedzi, szaro-niebieski osad na powierzchni blachy cynkowo-tytanowej powstaje już w pierwszym roku po ułożeniu (w przypadku miedzi trwa to kilka lat).
  • W sprzedaży jest blacha (zarówno cynkowo-tytanowa, jak i miedziana) spatynowana fabrycznie. Taka patyna nie jest niczym syntetycznym, jeżeli zostanie starta odtworzy się
    w naturalny sposób. Blacha spatynowana jest droższa od „naturalnej”.
  • Cynk rzadziej niż miedź bywa przedmiotem kradzieży. Nie ma to może większego znaczenia
    w przypadku pokryć, które ukraść trudno, jednak co innego lekkie i stosunkowo łatwe do zdemontowania rynny.
  • Zarówno cynk, jak i miedź są materiałami, z których wykonuje się wszelkie elementy wykończenia dachu: pokrycie, rynny i rury spustowe, obróbki blacharskie, detale, wykończenie lukarn itp.
  • Obydwa materiały należą do kosztownych, jednak cynk jest od miedzi tańszy.

Rynny cynkowe - nowe wcielenie

Fachowiec pilnie poszukiwany

Mimo że od ponad dziesięciu lat polski rynek materiałów budowlanych jest otwarty na wszelkie nowości, rynny tytanowo-cynkowe nadal spotyka się rzadko. Bardzo poważną przeszkodę stanowi brak doświadczonych i znających ten materiał blacharzy-dekarzy. Przedwojenni fachowcy nie pozostawili po sobie następców. Absolwentom szkół budowlanych, nawet jeżeli mają przygotowanie teoretyczne, brakuje niezbędnych umiejętności. Szkół nie stać na budowanie modeli dachów, a na prawdziwych dachach uczniowie – jako osoby niepełnoletnie – pracować nie mogą. Blachę cynkowo-tytanową (także miedzianą) łączy się przez lutowanie,
a tymczasem wielu blacharzy-dekarzy się tą techniką nie posługuje. Umiejętność ta zanikła wraz
z pojawieniem się systemów rynnowych nie wymagających lutowania (rynny z PVC klei się i łączy
z wykorzystaniem gumowych uszczelek, aluminiowe nituje się i klei). Tych blacharzy-dekarzy, którzy gotowi byliby doskonalić się w obróbce blachy cynkowej odstraszają wysokie ceny narzędzi. Dlatego firmy specjalizujące się w jej sprzedaży na własny koszt szkolą fachowców i wypożyczają sprzęt. Pracujący obecnie blacharze-dekarze to w dużej części osoby, które doświadczenie zdobywały na zachodzie Europy. Obecnie "do głosu" dochodzi pokolenie blacharzy wykształconych podczas szkoleń organizowanych przez firmy dbające o rozwój polskiego blacharstwa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dom i nieruchomości

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na e-dach.pl e-dach.pl