Pod pokrycie dachowe trzeba przygotować odpowiednie podłoże. Tradycyjne rozwiązanie to poszycie z desek lub płyt drewnopochodnych, pokryte papą. Bardziej nowoczesne to konstrukcja z łat i kontrłat. W niektórych przypadkach konstrukcja dachu lub rodzaj pokrycia wymusza zastosowanie jednego z rozwiązań. Na przykład w przypadku dachów o nachyleniu do 12º trzeba wykonać sztywne poszycie (pełne deskowanie), ten sam rodzaj "podkładu" trzeba zastosować (bez względu na kąt nachylenia dachu), jeśli jako pokrycie wybierzemy blachę płaską lub gont bitumiczny. Jednak w przypadku wielu pokryć - w tym popularnej blachodachówki, układanej na dachu stromym - mamy wybór. Możemy wybrać pełne deskowanie lub folię wstępnego krycia na ruszcie z łat i kontrłat. Jakie poszycie dachu wybrać pod blachodachówkę? Rozważmy zalety i ograniczenia obu rozwiązań.
Pełne deskowanie dachu - zalety
Problem z wyborem wynika stąd, że pełne deskowanie choć droższe (koszt materiałów i robocizny), to niesie ze sobą szereg korzyści, dla których warto w nie zainwestować. Oto najważniejsze z nich:
- większa sztywność i solidność całej konstrukcji dachu
- w przypadku skomplikowanych dachów takie rozwiązanie zapewnia szczelność, którą ciężko byłoby osiągnąć kładąc folię
- warstwa desek i papy stanowi dodatkowe wyciszenie wnętrza, co zyskuje szczególne znaczenie w przypadku, gdy mamy do czynienia z poddaszem użytkowym
Większe koszty zastosowania pełnego deskowania i papy zrekompensować może nieco inna właściwość tej tradycyjnej technologii, a mianowicie brak konieczności natychmiastowej instalacji pokrycia. Innymi słowy papa może z powodzeniem, nawet przez kilka sezonów, pełnić rolę pokrycia dachowego. Nie jest to być może najlepsze rozwiązanie z punktu widzenia estetyki, pozwala jednak na zgromadzenie oszczędności poprzez odroczenie kosztów związanych z zakupem blachodachówki.
Poszycie dachu z folii wstępnego krycia
Pomimo powyższych argumentów zwolenników membran i folii wstępnego krycia nie brakuje. Błyskawiczny montaż i niższe koszty to tylko niektóre zalety poszycia z wykorzystaniem FWK. Specjaliści wskazują na jeszcze jedną ważną kwestię, która wiąże się z zagadnieniem zapobiegania gromadzenia wilgoci pod pokryciem. Folie i membrany o wysokiej paroprzepuszczalności doskonale odprowadzają wilgoć, dzięki czemu nie dochodzi do zawilgocenia drewnianej konstrukcji dachu, czy wełny ocieplającej strych. Dzięki swoim właściwościom FWK o wysokiej paroprzepuszczalności (powyżej 1000g /m² /24h lub Sd poniżej 0,3) wymagają tylko jednej szczeliny dylatacyjnej, która odprowadzi wilgoć na zewnątrz, a warstwa ocieplenia, montowana pomiędzy krokwiami może się stykać z FWK. Ta ostatnia cecha sprawia, że do ocieplenia wykorzystywana jest cała wysokość krokwi. Tymczasem folie o niskiej paroprzepuszczalności lub pełne deskowanie z papą wymagają pozostawienia jeszcze jednej, „dolnej” pustki powietrznej pomiędzy FWK a ociepleniem. Oznacza to, że ocieplenie nie może stykać się z FWK lub deskowaniem, a zatem warstwa wełny musi być cieńsza.
Jakie poszycie dachu pod blachodachówkę?
Wybór pomiędzy zastosowaniem folii a tradycyjnym deskowaniem jest sprawą indywidualną.
– Każde z tych rozwiązań jest dobre i niesie ze sobą konkretne korzyści. Bez względu na decyzję najważniejsze jest żeby ustrzec się błędów które mogą skutkować np. zatrzymywaniem wilgoci – mówi Rafał Kuczyński z firmy Blachy Pruszyński. Jeśli jednak inwestorzy mogą sobie pozwolić na większy wydatek, to warto przeznaczyć dodatkowe środki na odeskowanie dachu. Rozwiązanie to w połączeniu z blachodachówką, która należy do pokryć lekkich i nie obciąża konstrukcji, zapewni na lata solidny dach nad głową.