Folie wstępnego krycia. Na co uważać i do czego ich nie stosować

Katarzyna Laszczak
Pamiętajmy, że folie dachowe zostały opracowane do konkretnego celu. Nie jest to materiał o wszechstronnym zastosowaniu.
Pamiętajmy, że folie dachowe zostały opracowane do konkretnego celu. Nie jest to materiał o wszechstronnym zastosowaniu. Redakcja
Folie wstępnego krycia są niezastąpionym materiałem, zapewniającym ochronę dachu i jego prawidłowe funkcjonowanie. Mają jednak swoje ograniczenia.

Trzeba jednak pamiętać, że są one projektowane z przeznaczeniem do konkretnego celu i w związku z tym mają pewne ograniczenia techniczne. Dlatego nie można narażać folii na warunki, do których nie zostały stworzone i przestrzegać zasad określonych przez ich producentów.

Przede wszystkim FWK charakteryzują się ograniczoną odpornością na promieniowanie słoneczne, nie można ich też stosować jako sezonowej osłony dachu.

Odporność folii dachowych na działanie słońca

Folie wstępnego krycia (membrany dachowe) uzyskują odporność na promieniowanie ultrafioletowe (UV) przez dodawanie do ich tworzywa tzw. stabilizatorów na UV, które zużywają się w miarę naświetlania („wypalają się”). Ilość tych stabilizatorów przewidziana jest na kilkudziesięcioletnie działanie rozproszonego światła słonecznego na folię, ale podawana jest w  jednostkach czasu określających działanie pełnego, otwartego światła słonecznego.

Folie niskoparoprzepuszczalne (wentylowane) mają w większości odporność na UV odpowiadającą 3-4 tygodniom działania pełnego światła słonecznego. Natomiast folie dachowe wysokoparoprzepuszczalne 3-6 miesięcy.

Należy przy tym pamiętać, że pod pokryciami dachów skośnych (w stopniu zależnym od ich rodzaju) zawsze rozchodzi się rozproszone światło słoneczne, ponieważ im jest starsze pokrycie, tym więcej jest w nim otworów i dziurek. Niektóre miejsca w dachu zawsze, od początku przepuszczają światło (krawędzie połączeń pokrycia, okapy, kosz, komin, okna dachowe itd.).

Dlatego podczas budowy trzeba ograniczyć do minimum czas, kiedy folia dachowa będzie wystawiona na bezpośrednie działanie promieniowania słonecznego. Najlepiej układanie folii, łacenie dachu i montaż pokrycia wykonywać bez zbędnych przerw.

Folie dachowe jako krycie sezonowe to zły pomysł

Osłona domu zamontowana na więźbie dachowej, musi wytrzymać działania silnych i bardzo silnych wiatrów, które występują w Polsce coraz częściej. Takich obciążeń nie wytrzymają nawet najmocniejsze plandeki, a folie wstępnego krycia są od nich wielokrotnie słabsze, ponieważ przeznaczone są do uszczelniania pokryć dachów skośnych i nie przenoszą żadnych obciążeń. Natomiast muszą wykazywać się zupełnie innymi cechami, których nie mają plandeki

Nie można wyprodukować (i nie ma po co) materiału uniwersalnego, który mógłby być tak wytrzymały aby odeprzeć napór silnego wiatru oraz wieloletnie działanie promieniowania słonecznego i jednocześnie mieć takie cechy jak: odpowiednią paroprzepuszczalność, wodoodporność, elastyczność, lekkość. A przy tym jeszcze nie kosztować więcej niż całe pokrycie dachu.

Z takich oto powodów folia wstępnego krycia ułożona na więźbie nowo budowanego domu w charakterze osłony zimowej zawsze ulegnie uszkodzeniu. Jeżeli nie zniszczy jej wiatr, śnieg i lód (jest to kwestia losowa) to na pewno wypali ją promieniowanie UV. Szkody mogą być ogromne i są poświadczone wieloma przykładami.

Pamiętajmy, że odpowiedzialność za te szkody ponosi nie ten co udziela takich „porad”, ale ten kto podejmuje taką decyzję na budowie. Takiego zastosowania folii dachowych oczywiście nie obejmuje również gwarancja ich producenta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dom i nieruchomości

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na e-dach.pl e-dach.pl