W Światowym Dniu bez Tytoniu warto przypomnieć o alternatywach dla palaczy

Materiał promocyjny
eSmoking Institute
Obchodzony 31 maja Światowy Dzień bez Tytoniu ma zwrócić uwagę na powszechność nałogu palenia, związane z nim negatywne skutki zdrowotne oraz zachęcić do jego rzucenia. Jest też dobrą okazją, by przypomnieć o alternatywach dla palaczy, które mogą okazać się skutecznym wsparciem w tym trudnym procesie.

Wyniki badań prowadzonych także w Polsce, w eSmoking Institute w Poznaniu wskazują, i jest to tożsame z wynikami badań z innych krajów, że elektroniczne papierosy są potencjalnie mniej szkodliwe od papierosów tradycyjnych – mówi dr Michał Kozłowski z eSmoking Institute. Instytut powstał, by badać i certyfikować zarówno urządzenia, czyli e-papierosy, jak i same liquidy w nich stosowane.

Ciekawy eksperyment

Dr hab. inż. Artur Badyda, prof. Politechniki Warszawskiej zajmuje się m.in. problematyką jakości powietrza i wpływu zanieczyszczeń obecnych w powietrzu na zdrowie ludzi. W dymie tytoniowym – jak mówi -  występuje szereg substancji chemicznych i zanieczyszczeń, z których część również obecna jest w zanieczyszczonym powietrzu i dlatego zainteresował się tym tematem. Profesor wskazuje na przeprowadzone pod jego kierownictwem badania, w ramach których linie komórkowe, czyli sztucznie wyhodowane komórki, (w tym przypadku komórki nabłonka oddechowego człowieka), narażone zostały na różne substancje pochodzące z trzech różnych rodzajów wyrobów nikotynowych (tradycyjnego papierosa, podgrzewacza tytoniu i e-papierosa) oraz na ich różne stężenia.– Gdy rozkodowaliśmy wyniki badań, widać było wyraźnie szkodliwy wpływ dymu z papierosa tradycyjnego. Nieco mniejszy, ale widoczny efekt toksycznego oddziaływania na komórki widoczny był w przypadku podgrzewacza tytoniu, natomiast w przypadku ekstraktu pochodzącego z aerozolu z e-papierosa można było stwierdzić, że ten efekt można uznać za nietoksyczny. Nie powodował szczególnie negatywnych efektów w postaci zatrzymania replikacji DNA w  komórkach nabłonka czy zatrzymania rozwoju cyklu komórkowego, co stwierdziliśmy w przypadku pozostałych dwóch ekstraktów – wyjaśnia prof. Badyda, ale jednocześnie przypomina, że jest to wynik badania przeprowadzonego jedynie na poziomie komórkowym i że na tej podstawie nie można stwierdzić, że e-papierosy nie są szkodliwe dla zdrowia człowieka. 

O co chodzi w tzw. „redukcji szkód”?

Profesor dr hab. Andrzej Sobczak, kierownik Zakładu Chemii Ogólnej i Nieorganicznej Wydziału Farmaceutycznego z Oddziałem Medycyny Laboratoryjnej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego wskazuje, że przeciwnicy e-papierosów w ogóle nie podejmują kwestii redukcji szkód przy przejściu na e-papierosy, a to bardzo cenny efekt dla zdrowia całego społeczeństwa. – Faktycznie można stwierdzić, że e-papieros może być drogą do zmniejszenia szkód wyrządzonych przez tradycyjne papierosy. Takie programy z użyciem e-papierosów wdraża się w Nowej Zelandii, Wielkiej Brytanii i USA, gdzie programy redukcji szkód za pomocą e-papierosów są już realizowane na poziomie rządowym – mówi profesor. Jednym z ostatnich ważnych opracowań na ten temat jest przywoływany często przez ekspertów raport Public Health England, który mówi, że ponad 27 proc. palaczy w Wielkiej Brytanii, którzy rzucili palenie, w ciągu poprzedzających 12 miesięcy wykorzystało w tym celu urządzenia do wapowania, 15,5 proc. wybrało nikotynową terapię zastępczą, 2,7 proc. wybrało środki na receptę, a 4,4 proc. zdecydowało się na farmakoterapię.  Światowy Dzień bez Tytoniu może być kolejną okazją, by mówić o skutkach palenia i o alternatywach, które są potencjalnie mniej szkodliwe dla zdrowia i – co najważniejsze - mogą być skutecznym wsparciem w rozstawaniu się z nałogiem.

 

Wróć na e-dach.pl e-dach.pl